Hej, fajny ten MSXik

Taka trochę motorynka z lat dziecięcych

Widziałem ją w salonie - ciekawe jak jeździ.
Ja na początku chciałem Hondę CBF 125, ale wykupili, więc wziąłem Duka 125
http://www.moto46.pl/ktm/naked-bike/125-duke/Bardzo sobie go chwalę. Niewielki, zwinny i po 2000km wreszcie nabrałem jakiś podstawowych odruchów na moto.
Wymieniłem w nim rolgaz na troszkę krótszy (nie oszczędzam tego silniczka), oraz klamki na aluminiowe, regulowane.
Jeśli chodzi o moją przygodę z moto, to rok temu byłem na kursie, ale po 20h jazd wiedziałem, że absolutnie nie czuję się gotowy na egzamin, nie mówiąc o poruszaniu się 650-tka po mieście.
50-tka to za mało na naukę. Więc wykorzystałem nową ustawę i szybko kupiłem coś, co w założeniach pozwoli mi nabyć odpowiednich odruchów i zachowań tak, aby na wiosnę jeszcze raz podejść do prawka A.
Placyk jest w okolicach niewielkich uliczek, poprzecinanych obwodnicą POW. Tam teraz mało co jeździ i ostało się kilka ciekawych miejsc dobrych do ćwiczeń. Na jednym wyrysowałem punkty ósemki, oraz wolnego slalomu.
Więcej nie powiem - trzeba się spotkać i razem pojechać, to zobaczysz

Pozdrawiam,
Marcin